Poniżej filmowe podsumowanie Projektu Inflanty… Niezbyt wesołe, ale prawdziwe. Aby zmienić ten smutny stan rzeczy potrzebna jest polska obecność i działanie TAM, nad Dźwiną (najlepiej ciągłe, a nie akcyjne). „Pompowanie” samych pieniędzy lub zapraszanie do Polski nic nie zmieni. W Inflantach potrzeba impulsu i przykładu. Trzeba tam jeździć, zbierać ludzi i razem z nimi np. porządkować cmentarze. Im więcej Polaków z Polski pojawi się na Łotwie, tym większa szansa, że polskość wyjdzie ze „skansenu” i stanie się istotnym elementem codziennego życia.