Królestwo Bez Kresu w Rzeszowie działa już dwa lata. Odbywają się wystawy, koncerty, ludowe potańcówki, spotkania podróżnicze, dyskusje geopolityczne, noce planszówkowe, wieczory poetyckie, różnego rodzaju warsztaty. Każdego dnia (od poniedziałku do soboty) można przyjść, napić się herbaty, porozmawiać, poczytać Herberta. Jak na „herberciarnię” przystało. Lokal jest bez cennika, utrzymywany tylko z darowizn, tworzony w duchu poezji Księcia Poetów. Niestety formuła ta ma też swoje mankamenty i od ponad roku, z miesiąca na miesiąc, pogłębia się dziura budżetowa Królestwa. W maju z ledwością starczyło na 1/4 opłat (czynsz, prąd). Dlatego konieczna jest reforma.
Już od jakiegoś czasu planujemy wdrożyć w KBK autorski świat, determinujący wprowadzanie zmian. Jest to alternatywna wersja historii. Skręt następuje w 1988 roku. Bez Okrągłego Stołu upada w Polsce komunizm. ZSRR trwa, bo powodzi się pucz Janajewa. Wybucha wojna, która prowadzi do podziału Polski na linii Wisła-Wisłok. W całym zachodnim świecie natomiast zdelegalizowane jest kakao i czekolada, z których przemytu finansowana jest antysowiecka partyzantka…
Oczywiście samo wprowadzenie uniwersum nie polepszy kondycji finansowej KBK, będzie jednak impulsem do wprowadzenia istotnych zmian, takich jak: 1) poszerzenie menu o czekoladę i kakao, 2) stworzenie pokoju zagadek, 3) dopracowanie wystroju i dostosowanie lokalu do prowadzenia gier fabularnych (larpów), 4) wprowadzenie własnej waluty komplementarnej (rycara). Po zakończeniu prac w „herberciarni” będzie dużo więcej Herberta a przekroczenie progu pozwoli przenieść się do innego świata. Oprócz tego uzupełniona i poszerzona zostanie lista dostępnych herbat oraz przeprowadzone konieczne prace remontowe.
Realizacja reformy wymaga jednak sporych nakładów. Własnymi siłami trudno to będzie osiągnąć. Dlatego pod koniec czerwca ruszyliśmy ze zbiórką na ten cel. Dla osób wspierających przygotowaliśmy nagrody, m.in. rycary, możliwość przenocowania, wynajęcia sal KBK, wejściówki do pokoju zagadek.