Szukamy nowego miejsca dla Królestwa Bez Kresu. Bierzemy pod uwagę głównie lokale w Rzeszowie, ale nie wykluczamy również Krakowa. Jako, że nasz los interesuje sporo osób, przygotowaliśmy notatkę, którą można w dowolny sposób wykorzystać przygotowując artykuły na temat KBK.
Tydzień temu rzeszowskie Królestwo Bez Kresu stanęło w obliczu poważnego problemu. Właściciel gmachu dawnych koszar przy Al. Piłsudskiego 8-10, wypowiedział umowę najmu. Oznacza to, że do końca maja prowadząca lokal Fundacja Tradycji Miast i Wsi musi znaleźć nowe miejsce.
Królestwo Bez Kresu to pierwsza w Polsce „herberciarnia”, czyli miejsce prowadzone w duchu poezji Zbigniewa Herberta. Postać patrona i jego twórczość wyznaczają kierunek prowadzonym działaniom. Te zaś krążą wokół takich tematów jak tradycja, historia, podróże i sztuka. Nie jest to oczywiście zbiór zamknięty. Istotnym aspektem działania jest aktywizacja i udostępnianie bywalcom, głównie ludziom młodym, przestrzeni do realizacji własnych pomysłów.
Królestwo Bez Kresu powstało w 2015 roku i jest jak dotąd jedyną „herberciarnią”. By jednak nie było pierwszą i ostatnią potrzebne jest nowe miejsce. Dotychczasowy, obszerny lokal przy Piłsudskiego pasował idealnie. Gmach dawnych koszar z połowy XIX wieku to kawałek historii. Czuć w nim historię. Przekraczając próg można poczuć się jak w innym świecie. Jeden z twórców KBK, Dawid Hallmann, zadbał by wrażenie to było jeszcze większe. Wdrożył on w lokalu autorski, alternatywny świat, w którym komunizm upadł w Polsce bez „okrągłego stołu”. Echa innej rzeczywistości słychać w audycji, która jest puszczana od godziny 17.00. Cogodzinny serwis informacyjny dostarcza wiadomości z kraju, w którym nie było grubej kreski.
Alternatywny świat to jednak tylko dodatek. Królestwo Bez Kresu to przede wszystkim działanie: prelekcje, dyskusje, spotkania podróżnicze, wieczory poezji, wystawy, koncerty, ludowe potańcówki, różnego rodzaju warsztaty oraz gry planszowe, w które w KBK nie tylko się gra, ale również je tworzy. A we wszystkich tych działaniach „herberciarnia” stara się w sposób nienachalny przekazywać wzorce, które można odnaleźć w poezji Herberta. Zwłaszcza w „Przesłaniu Pana Cogito”. To właśnie z tego wiersza wywodzi się nazwa rzeszowskiego lokalu – „idź bo tylko tak będziesz przyjęty do grona (…) obrońców królestwa bez kresu”. Ostatnie słowa – „bądź wierny idź” – już wkrótce zostaną spełnione. Ważne jednak, by Królestwo Bez Kresu miało gdzie pójść.
Przeprowadzkę „herberciarni” można również wspierać darowiznami na numer konta Fundacji Tradycji Miast i Wsi: 16 1090 1740 0000 0001 2088 2593 (tytułem „Dar na cele statutowe herberciarnia”).